Znowu wracam po dłuższej przerwie. Muszę przyznać, że jestem mało konsekwentna w systematyczności prowadzenia bloga 🙁 Tłumaczę to sobie jednak tym, że latem chce się mniej.. Wracając jednak do postu, mam dziś dla Was stylizację z wesela koleżanki, które odbyło się początkiem lata (stąd totalny brak opalenizny). Poniższą sukienkę miałam już na sobie na weselu…